odp Misiek
Heh, Kolego bez urazy, ale po pierwsze nie należy tu wierzyć propagandzie z jednej i z drugiej strony (że jak zalegalizują to nikt nie będzie brał, lub że jak zalegalizują to się wszyscy zaćpają).

Prawda leży jak zwykle gdzieś po środku, sporo ludzi na pewno spróbuje, uzależni się niewiele, prawdopodobnie mniej niż obecnie, państwo zbierze podatek, mafie i organizacje terrorystyczne stracą poważne/główne źródło dochodu.

Alkohol jest legalny, a uzależnieni Alkoholicy stanowią pewien procent, gdy wprowadzano prohibicję -alkoholizm nie spadał, a ze względu na duże ilości nieratyfikowanego kiepskiego alkoholu (min z metanolem) wzrastała zachorowalność i śmiertelność + zwiększał się proceder przestępczy.

Wyżej pisałem o zalegalizowaniu na ścisłych zasadach (nie na hop siup wszystkich). Tylko tych mało-szkodliwych narkotyków zarówno miękkich jak i twardych... nie będę się tu więcej rozpisywał jak to miało by być zrobione.

PS.
Pamiętaj że popieranie nielegalności narkotyków może oznaczać sympatyzowanie z grupami przestępczymi.
A co do mnie to od dawna jestem dorosłym człowiekiem z wykształceniem wyższym.

Dobrze ze w Polsce nie ma ani produkcji ropy ani narkotykow bo tez by nas amerykance najechali....

Glównie problem polega na tym że zaczynają jak są młodzi nastolatki nie zdają sobie sprawy jeszcze co ich czeka chcą spróbować a kiedy dochodzi już to dużego uzależnienia z tym sobie nie radzą więc niema też co ich winić popełnili błąd naiwni byli jak dzieci więc raczej skupił bym się na pomocy a nie szkalowaniu wiadomo też że ciężko takiemu coś wytlumaczyć ale pomyśl że kiedyś ten człowiek był zaj@%isty i może warto mu pomóc ty też napewno popełniłeś jakieś błędy w życiu i chciałbyś cofnąć czas ale już za pózno więc nie traktuj wszystkiego z góry

Reportaż dobry, choć nic czego bym wcześniej nie wiedział.

Dawno powinni zalegalizować narkotyki na zasadach podobnych do alkoholowych:
-powiedzmy od 21 roku życia
-tylko te nieszkodliwe/mało szkodliwe -bez syfu poddane właściwemu procesowi tworzenia.
-o niedużych właściwościach uzależniających (Ludzie potrafią się uzależnić od wszystkiego, łącznie z TV, czy grami komputerowymi).
-Miękkie narkotyki (tzn Marihuana) sprzedawane tylko w monopolowych i aptekach.
-Mocne "twarde" narkotyki sprzedawane tylko w aptekach (apteki od dawna sprzedają narkotyki na receptę, to silne środki przeciwbólowe choćby dla chorych na raka).
-tylko w pełni legalny obieg (przemyt przestał by się opłacać)
-surowe kary za nielegalną sprzedaż nieletnim/podrabianie/handel "twardymi narkotykami"
+dodatkowo jakieś sposoby/programy/ustalenia/ograniczenia zapobiegające uzależnieniom, przedawkowaniom.

PS.
Już od dawna wiadomo że narkotyków nie legalizują, bo siedzą w tym mafie i skorumpowani politycy z całego świata. Gdy pojawiła się prohibicja alkoholowa, pojawiły się mafie handlujące wódą (nie przestano pić). To wyraz naszej Ludzkiej woli, jak ktoś będzie chciał to zawsze znajdzie dostęp do narkotyku i nic mu w tym nie przeszkodzi. A tak wspomagamy mafie, morderców i terrorystów.

Jak chcą ćpać to niech to robią sku*wysyny. W dupie ich mam. I niech mi ktoś nie wyskakuje z trudnym życiem i temu podobnymi ciężkimi sprawami. Od problemów nie trzeba uciekać wcale w narkotyki.