@ironlion: i co wtedy ? wojna by się skończyła i nie było by kasy nie wiem czemu ale wojny to najlepszy interes a żydki i usa są tego dobrym przykładem zawsze jakąś wojną prowadzą

@szymir79: masz 100% racje

@ironlion: Ech każdego z osobna trzeba informować, że jako nie-milioner znaczysz g.ówno dla polityków? J/w wspomniano - to jest biznes i to duży biznes, więc pod stołem idą okrągłe sumki żeby ciągle pojawiały się zamówienia publiczne w zakresie zbrojeniowym.

@deathmind: nie wydaje mi się aby to było głównym aspektem trwającego tam konfliktu , oni poprostu sie już chyba nie dogadają
20% ludności izraela to arabusy , wiekszosc z nich to palestynczyny
półtora miliona i jakoś sobie żyją w zgodzie i nic sie nie dzieje
ale za murem w palestynie od małego są uczeni , zresztą każdy widział zdjęcia dzieci z bombami na sobie i kałachami w rękach , nie ma bata żeby się dogadali z żydkami poki tamci żyją
a to o czym ty piszesz to poki co to domowej roboty rakiety lecą i zostają zestrzeliwane porżądnymi i drogimi i nie ma znaczenia czy jest tam kasa czy nie na łapowki czy cos , jak by nie bylo rakiet przechwytujących to jak myślisz co by było?

@ironlion: Ech stary źle zaczynasz. Jeżeli chcesz ze mną podejmować polemikę nt. konfliktu Izrael vs. Palestyna to trzeba zacząć od tego czym jest państwo Izrael, dlaczego powstało i kiedy powstało. Wtedy dojdziemy do wniosku, że żydzi są tam "gośćmi". Dodam, że pierwszy rząd składał się z wielu żydów polskiego pochodzenia, którzy nawet przemówienia wygłaszali po polsku. Skracając sprawę - żydzi wymusili na społeczności narodowej zgodę na stworzenie sobie państwa, bo przecież zostali wielce poszkodowani podczas II wś. Kiedy już dostali zielone światło to zaczęli zjeżdżać z różnych regionów świata (nie twierdzę, że przed ogłoszeniem niepodległości W OGÓLE nie było tam ani jednego żyda, bo byli) i osiedlać się. Oczywiście zjeżdżanie się żydów na owe tereny to nie tylko okres po II wś, bo wcześniej też się tam kręcili już od samych początków XX wieku, więc konflikt z arabami trwa już około 100 lat. W zasadzie gdyby patrzeć na sprawę logicznie i omijać żydowskie lobby to Palestyńczycy powinni mieć prawo do autonomii, a ich roszczenia wobec poszerzenia owej autonomii wcale nie są bez racji. Wiemy jednak, że społeczność międzynarodowa z żydowskimi lobbystami jest za racjami Izraela. W takim wypadku sprawę można by zakończyć w rok, dwa, trzy poprzez wojnę i zlikwidowanie autonomii palestyńskiej. Myślisz, że to taki wielki problem to zrobić? Dla Izraela - żaden. Jednakże po co mają ich zaorać skoro z tego konfliktu jest przedni biznes, a i zawsze można społeczności międzynarodowej wmawiać, że się samemu jest świętym i to Ci źli Arabowie nas napadają, więc my (państwo Izrael) się tylko bronimy.

@deathmind: tak to prawda , nawet w latach 50 czy 60 tych miały być jakieś rozmowy pokojowe ale elita inteligencji zostałą wymordowana przez żydow , niestety nie znam szczegolow opowiadał mi to kiedyś znajomy który siedział w tym temacie , niestety ciężko coś znaleźć o tym , w każdym razie nie są święci tyle że chodzi mi o to że tam sie już raczej nie dogadają , a zbrojeniowki oczywiście robią kase ale akurat nie wydaje mi sie aby na tym konflikcie